-
Się w nazwie instytucji 24.10.201624.10.2016Mamy kłopot z nazwą instytucji Instrument na rzecz Przyczyniania Się do Stabilności i Pokoju. Nasze wątpliwości wzbudza pisownia się – czy należy pisać go wielką literą, czy też objęty jest poniższym wyjątkiem od reguły?
Wielką literą piszemy nazwy indywidualne (jednostkowe) urzędów, […]. Występujące w tych nazwach przyimki, spójniki, wyrażenia imienia, pod wezwaniem, na rzecz, do spraw, numer, przeciwko itp. piszemy małą literą.
-
miejsce dla się22.04.201322.04.2013Dzień dobry,
chciałabym zapytać o miejsce się w szyku, kiedy występuje obok dwóch czasowników. Być może moja pamięć płata mi figle i tylko wydaje mi się, że istnieje zasada umieszczania się między czasownikami, np. „Nie mogę się uwolnić” zamiast „Nie mogę uwolnić się”. Czy taka reguła istnieje? Czy też miejsce się jest tam, gdzie się podoba?
Pozdrawiam
Aneta Dąbrowska-Korzus -
budować się8.11.20118.11.2011Szanowni Państwo!
Od pewnego czasu drażni mnie wyrażenie: budować się. Na przykład: „Mój brat będzie się budował”, co oznacza, że brat będzie budował dom, czy to własnymi rękami, czy zlecając budowę specjalistom. Czy to sformułowanie jest poprawne i skąd w ogóle taka nietypowa konstrukcja? Nie wykluczam, że po prostu nie podoba mi się ta forma, stąd estetyczna „alergia”. Dziękuję z góry za odpowiedź.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysztof Banach
-
Ucieszyć się
4.11.20214.11.2021Szanowna Poradnio,
piszę z pytaniem na temat strony zwrotnej czasownika. Czy czasownik ucieszyć się zaliczany jest do strony czynnej czy zwrotnej? Jak to rozróżnić?
-
zachowanie (się) konstrukcji
6.10.20226.10.2022Dzień dobry,
proszę o komentarz w sprawie sformułowań „zachowanie konstrukcji” oraz „zachowanie się konstrukcji”. W literaturze przedmiotu związanej z budownictwem można spotkać obie formy. Niektórzy profesorowie budownictwa nie mówią o „zachowaniu się konstrukcji” tylko o „zachowaniu konstrukcji”, twierdząc, że „się” personifikuje konstrukcję.
Problem, o którym piszę dotyczy procesów fizycznych takich jak deformacje konstrukcji pod wpływem obciążenia, pękanie, zniszczenie itp.
Pozdrawiam
-
pomijane się24.01.200324.01.2003Szanowni Państwo,
czy w zdaniu (i jemu podobnych): „Matka może położyć się z dzieckiem i pobawić (się?) z nim grzechotką” należy powtórzyć zaimek się, czy jest to całkowicie zbędne? Czy istnieje jakaś reguła dotycząca tej kwestii?
Pozdrawiam
Ola S.
-
Jeszcze raz o zapisie nazwisk kończących się w wymowie na -i po spółgłosce4.12.20184.12.2018Szanowni Państwo,
wrócę do pytania, na które dostałam odpowiedź, jednak bardzo niesatysfakcjonującą. Jak rozumiem, dr Wolański zapisuje Kennedy'ego, a wymawia [kenediego]? Dlaczego zatem mamy stawiać tam apostrof? Nie dajemy go w przypadku np. Caseyów (Caseyami, Caseyowie itd.). Nie przekonuje także mnie argument, że mogłoby to zmylić nas co do postaci mianownikowej. Nie myli nas w przypadku form: Jakiem czy Grapie. Co z Jakiem od Jacquesa (porada prof. Grzeni)?
-
utrzymać się i wyżyć3.10.20113.10.2011W tygodniku teraz koszalin (sic!) dziennikarz popełnił komentarz, w którym podjął temat jakości polszczyzny. Przywołał wypowiedź posła S. Wziątka, który w audycji radiowej miał powiedzieć, iż „nie można pozwolić na tak niskie emerytury i renty, za których nie można wyżyć”. Dziennikarz słusznie zwrócił uwagę na błąd, z tym, że stwierdził przy tym, iż „powinno być za które”. Moim zdaniem i on się myli, właściwą formą jest tutaj z których. Czy mam rację, Droga Poradnio?
-
Zgódź się i chodź
31.10.202331.10.2023Serdecznie proszę Państwa o wyjaśnienie, dlaczego w drugiej osobie trybu rozkazującego czasowników 2. koniugacji pojawia się zazwyczaj o, a czasami ó, np. „chodzę/chodź”, „szkodzę/szkodź”, ale „godzę/gódź”, „wodzę/wódź (na pokuszenie)”. Od czego to zależy?
-
Od roku 1963 roku mieliśmy pisać Krakowianin, Poznaniak, Warszawiak17.01.201217.01.2012Nazwy mieszkańców miast piszemy małą, a państw wielką literą, choć jedne i drugie pochodzą od własnych nazw. Rozróżnienie – jedyny argument, jaki potrafię wymyślić – meksykanina od Meksykanina jest mniej potrzebne niż zróżnicowanie Meksyku i Meksyku; mimo to nikt nie każe nam małą literą pisać nazw miast. Za to teraz pekińczyk myli się z pekińczykiem. Jest to chyba jedno z najbardziej niezrozumiałych rozstrzygnięć ortograficznych. Jak i dlaczego doszło do takiej sytuacji?